"Oleander" pod Krakowem - dziennik B&S
Mieszkamy w domku już od roku i... jest wspaniale Ostatnia przerwa w pisaniu była spowodowana dużym zamieszaniem wokół narodzin naszej drugiej pociechy. Córcia bardzo nam się pośpieszyła z przyjściem na świat. Termin jej narodzin był wyznaczony na dzisiaj, ale nasza mała miss urodziła się trzy tygodnie wcześniej czyli 31.03.2010 i w dość nieoczekiwanych dla nas okolicznosciach a mianowicie... w ekspresowym tempie, w domu no i mąż osobiście odbierał poród. O takich narodzinach czyta się jako o ciekawostkach a my doświadczyliśmy tego osobiście i... będziemy to wspominać jeszcze dłuuuuuugo i ze wzruszeniem.
A oto bohaterka tych wydarzeń
http://farm5.static.flickr.com/4038/4538518351_1fddd060e4_m.jpg" rel="external nofollow">http://farm5.static.flickr.com/4038/4538518351_1fddd060e4_m.jpg http://farm4.static.flickr.com/3440/4557639524_d50a521f9f_m.jpg" rel="external nofollow">http://farm4.static.flickr.com/3440/4557639524_d50a521f9f_m.jpg
B&S
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia