Nasz "GRZYBEK" - czyli jak rośnie BOROWIK
Mamy jeszcze takie cuś
http://foto0.m.onet.pl/_m/97cc87419e078220cc9773be4f3dcee0,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/97cc87419e078220cc9773be4f3dcee0,10,19,0.jpg
Tu w trakcie zakładania
http://foto0.m.onet.pl/_m/bdbc10e224addc4432e04edb5ae612c0,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/bdbc10e224addc4432e04edb5ae612c0,10,19,0.jpg
A tu już w docelowym miejscu
http://foto3.m.onet.pl/_m/4d6bff70e746f10cdd840dc91bebf787,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/4d6bff70e746f10cdd840dc91bebf787,10,19,0.jpg
Niestety, w skrzyneczce nie ma jeszcze upragnionego prądu.
Byłby on już dawno, ale w tym miejscu trzeba podziękować....
"życzliwym somsiadom", którym iskry lecom
Trzeba było od nowa uzyskać warunki przyłącza, robić projekt, a jak wiadomo z tym wszystkim schodzi masę czasu.
A le cóż, samo życie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia