Jeżykowa chatka
15 cm gryzuli miedzy kozłami ( krokwiami ...to dla "mistrzów" bylo )
I znowu nie do końca po kolei wyszło ...
Nie dojechał materiał na ścianki działowe. Może to i lepiej bo wychodziły akurat w takich miejscach gdzie ani do koziołka ani do czegokolwiek przykręcić sie nie dało. Trzeba by kombinacje jakieś wyczyniać ... więc najpierw wełna ...a kombinacje ściankowe - później.
Cała operacja utykania tej cholery odbyła się pod moim bacznym okiem .
Nie wlazłam tam bo żólto-zielony kurz którego było w powietrzu więcej jak tlenu - skutecznie "trzymał" mnie na dole.
Z dołu za to wrzeszczałam co chwila
- Karoooluuuuu !
- Tak
-Ale ty tam ścieśniaj, ścieśniaj
-Ścieeeśniam - odpowiadał i ... ścieśniali bardzo starannie.
Wełna ułożona jest bez sznurków i drutów ... bo ani myśli drgnąć. A naddawali nie więcej jak 2 cm ... taka sztywna ( chyba ze złości )
http://img64.imageshack.us/img64/1351/dsc2486.jpg" rel="external nofollow">http://img64.imageshack.us/img64/1351/dsc2486.jpg
A teraz właśnie moje modułki ... bo to wciąż ta sam ekipa - modułkują ścianki działowe.
Zaczynają wyłaniać się pokoje ...
Fotki będą jak z "lasu zapałek" bedzie można coś zrozumieć ...
Nooo ... to jakby podgoniłam troszku nieee ?
Bo gdzie nie zajrzę same oznaki zniecierpliwienia ... że nic nie pokazuję
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia