Szaro i minimalistycznie
I jeszcze mały update w kwestii dedlajnów: przeprowadzka została przeprowadzona na sierpień bo malowanie wchodzi dopiero w połowie lipca, bo Duchaty będzie gładził czule swoje drewienka aż do końca czerwca... A zresztą nadal gazu niet więc i tak byłaby pupa, zważywszy że jeszcze potem trzeba będzie ze 3-4 tygodnie się dłubać z kostką. BTW - ma ktoś dobrego kostkarza do polecenia?
No i oczywiście kwestia suszenia tej nieszczęsnej piwnicy Mieliśmy w planie zrobić tam parkiet w hallu, sali kinowej i sauno-fitnesie z merbała, no ale teraz to nie wiem... Z jednej strony jesteśmy kompletnie odsłonięci, a jest ulewa stulecia, a z drugiej jak mi parkiet wstanie to nie będzie fajnie Duchaty mówi że się da żywicę pod spód, ale jak podciągnie ścianami bo np. izolacja pozioma jest do d. to nic to nie da. Duchaty mówi, że jak trochę zawilgotnieje to wyschnie i nic nie będzie, a nawet jak wstanie to się naprawi, ale co ma mówić?
A kuchnia już czeka na montaż!!! I na to aż inwestorka w końu się zabierze za klikanie AGD... Za to dziś była wybrała wraz z dziedziczką fugi do wszystkich płytkowych pomieszczeń
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia