Dziennik MES
Patrząc na poprzedni post to czuję się właśnie jak MŚ.
Zaczęło się zgodnie z planem. Był geodeta. Efekty jego pracy widać poniżej
http://kamil1967.photosite.com/~photos/tn/2107877_348.ts1151093026187.jpg
Potem pojawiła się koparka ... o jaka wielka
http://kamil1967.photosite.com/~photos/tn/2107902_348.ts1151093070163.jpg
i na tym skończyły się sukcesy bo niestety okazało się, że architekt bazując na danych z mapy "utopił" budynek w gruncie a na propozycję odwiedzenia miejsca swej porażki zasugerował opłatę za "konsultacje autorskie"
Ładny numer
Ostatecznie budynek wynieśliśmy wspólnymi siłami z kierem od budowy
ale wtedy "fachowcy" zaczęli pokazywać co potrafią i już się bawią trzeci dzień babkami z piasku. http://kamil1967.photosite.com/~photos/tn/2107938_348.ts1151093116097.jpg obiecują,że w poniedziałek lejemy B10, stal na zbrojenie już czeka i może w czwartek wylewanie ław.
Tylko kto tyle wytrzyma?
Chyba wrócę do dziennika Whispera aby się podbudować.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia