Spełniamy nasze marzenie ...
W weekend moi panowie zamontowali drzwi garażowe - czyli dom w pełni zamknięty .
Poza tym nastąpiło ogólne sprzątanie caaaaaaaaałego domu. Przez całą zimę nic się nie działo to skąd tyle syfu ... od starych butów pozostawionych przez którąś z ekip, przez masę fruwających folii, kartonów, styropianowego syfu ... po ptasie kupy, które nie wiadomo skąd ani jak (prawdopodobnie przez brak podbitki) znalazły się w środku domu .
Ale za to pod koniec dnia dom wyglądał ... o niebo lepiej. Dopiero teraz mogłam sobie wyobrazić, że ktoś tu może wejść z jakimiś płytkami.
A skoro już o płytkach wspomniałam ... wieczorem usiedliśmy i podliczyliśmy ile jakich płytek potrzebujemy, ile jakich dekorów w łazienkach... uffff na szczęście wszystko za nami i ostateczne decyzje podjęte. Wyjątkowo w temacie nagle poczułam spokój, więc to chyba dobre wybory.
Poza tym nie mogę się doczekać kiedy przyjadą z kominkami .
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia