Nasz wymarzony domek na wsi (Tymek B w lustrzanym odbiciu)
Do dzisiaj na budowie nudy, nic się poza murowaniem nie działo
Dziasiaj dostałem od mamy (mój inwestor zastępczy:)) telefon, że murarze chcą odchodzić, bo im majster nie płaci !!!???
Okazało się, że zalega im z pensjami, bierze zaliczki, a im jakieś nędzne grosze oddaje i ogólnie niewesoło, bo od środy już nie chcą dla niego pracować. Trochę mnie to zdziwiło, bo majster wydawał się z tych porządniejszych...
Powiedziałem, że u mnie na budowie tak nie będzie i pieniądze za robotę będą i jeśli szef im nie płaci, to ja im zapłacę. Chłopaki znaja się na rzeczy, pracują dokładnie i szkoda by było ich stracić. Zadzwoniłem do ich szefa i powiedziałem, że wypłata będzie w obecności wszystkich zainteresowanych i najpierw dostaną murarze, a resztę on i ... się zgodził
Z drugiej strony nie miał wyjścia, bo inaczej rozwiąłbym z nim umowę, a dogadałbym się z murarzami.
Poza tym podpisana umowa z zakresem robót, terminami i karami to podstawa zdrowych stosunków między inwestorem a ekipą - wszyscy wiedzą na czym stoją: kiedy wypłata, jaka i za co ...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia