Dom Danki i Sławka
Powoli zaczyna się coś dziać.
W poniedziałek wywoziliśmy gline, która oberwała się podczas ulewy. Wtorek to wybieranie, zmiękczonej przez wode, ziemi pod ławy. Wczoraj nasypaliśmy pod ławy pospółke, którą od razu ubiłem zagęszczarką. Prócz tego pojawił się blaszak. Dziś wkroczyła ekipa zbrojarzy, jutro mają skończyć szałowanie, w sobote zalewanie chudziakiem. Ostatni tydzień kwietnia to zbrojenie i (mam nadzieje) zalewanie ław.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia