Dom, gdzieś blisko mnie...
W końcu uregulowaliśmy sprawy z ZE (PGE) i podobno do miesiąca mamy mieć własny prąd. W sprawach wodno-kanalizacyjnych, niestety, na razie cisza. Ogród aż piszczy, żeby się nim zaopiekować, ale zwyczajnie nie mamy teraz na niego czasu, a wolna sobota dopiero 8 maja. Jakoś muszę zorganizować godzinkę, żeby zasadzić kilka drzewek owocowych. Poza tym muszę zrobić coś z malinami rosnącymi na granicy działki i założyć trawnik.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia