Dziennik takiej_ja - LMB 01
Wyjeżdżaliśmy rano, wracaliśmy wieczorkiem. Wracaliśmy zmęczeni, nasz "Pan Ciągnikowy" pomagał nam ładować drewno na przyczepę i woził pod dom, gdzie sam rozładowywał, do momentu mniejszych pniaków.
[ATTACH=CONFIG]1610[/ATTACH]
Gdy zobaczyłam nasze drewno to złapałam się za głowę... Teraz kolejna robótka to pocięcie... ale drewna na zimę starczy.
[ATTACH=CONFIG]1612[/ATTACH]
[ATTACH=CONFIG]1613[/ATTACH]
Na zdjęciach tak nie widać tej wielkości, ale te niektóre pnie, to są takiej wielkości, że dwie osoby by usiadły, dlatego kilka postanowiliśmy zostawić, tylko jakoś potem trzeba będzie je zaimpregnować.
[ATTACH=CONFIG]1614[/ATTACH]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia