Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    187
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    364

Dziennik takiej_ja - LMB 01


 

Niedziela - ot padało, pochmurno i wybraliśmy się do Krakowa, poszwędać się po marketach budowlanych.

 

 

Popatrzyłam na LED-y i nne bajery oświetleniowe, które jak każdy bajer nie należą do tanich. Uznalismy, że jednak w Brzesku kupi człek taniej ciut. Popatrzyłam na zlewy, na płytki....

 

 

Wracamy z Miśkiem, dalej leje, wycieraczki na maksa suwają się po szybie.

 

 

NAGLE a cóż to za korek:eek: - nic tylko pewnie w Łapczycy wypadek ... o jej.

 

 

Włączyłam radio na inny kanał i co słyszymy?

 

 

- wylał strumyk i nawet planują zamknąc drogę.

 

A 4 zamknąć, aut full a my w korku -bite z 2-3 godziny aby w ogóle dojachać do domu.

 

Zawracamy, jedziemy naookoło.

 

Jedziemy nie tylko my, a z naprzeciwka też sporo aut, Misiek jeszcze wspomina o kolejnej rzece, że ciekawe, czy tamta nie wylała.

 

Widząc te auta pomysleliśmy, że nic tylko wszyscy tutaj teraz trasę wybrali.

 

 

Pomylilismy się... to auta zawracały, bo tam też wylała rzeczka i zawrót - pada, ja wysiadam macham do kierowców stojących za nami aby zawracali -inni zawracają, inni jadą na ryzyko -zaleje silnik, albo nie... a dalej też kolejny mostek i nie wiadomo jak tam....

 

 

Jedziemy na Nowe Brzesko a potem na Szczepanów... Tam odbitka w skrót, ledwo ujechalismy 2 km -zajeżdża nam prawie autem drogę kierowca i świeci długimi światłami - zatrzymujemy się - niestety nie ma przejazdu.

 

To w inna stronę... potem znowu naookoło, bo tym razem już Straż blokowała.

 

Pojechalismy prosto do nowego domu - tam spokojniej, ale rów naprzeciwko poziom miał b. wysoki, zalane ogródki. Niedźwiedź też wysoko w korycie -po drugiej stronie.

 

 

Wrócilismy znowu naookoło do domu... a tutaj w TV, że opady znowu.

 

 

W tym momencie człek nie żałuje, że tak wysoko się uniósł, tylko wrazie fali, jaka przeszła w 2001, drewno by nasze popłynęło jak nic.

 

 

a oto tylko kilka zdjątek jakie zrobiłam na szybkiego, bo tel. mi wysiadł, a w aparacie były ledwo zipiące baterie.

 

 

Tutaj po lewej wylało na podjazd niczym strumień wartki z rowu melioracyjnego.

 

 

[ATTACH=CONFIG]10852[/ATTACH]

 

 

Korek i zaraz zakręcilismy...

 

 

[ATTACH=CONFIG]10853[/ATTACH]

 

 

Takich zalanych miejsc było b. wiele...

 

 

[ATTACH=CONFIG]10854[/ATTACH]

 

 

Wieczorem jeżdziła straż ogłaszając przez megafony, że Uszwica u nas wyleje.

 

 

Dzisiaj znowu pada... i ma padać.

 

koło " nowego" domu jest w porządku, naprzeciwko poziom uniesiony w rowie, pod pojazdem u nas nie ma tyle wody, u sąsiadów jest więcej.

 

 

Oby tylko przestało padać... a zapowiadają, że tak ma być jeszcze w środę

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...