Dworek by Sajdak - spełniamy nasze marzenia!
Coraz bardziej zbliżamy się do godziny zero ,czyli do przeprowadzki .Materialna już się zaczęła ,bo przewiozłam pierwsze kartoniki ze szkłem.Ponieważ nie mam jeszcze odpowiedniego kredensu w salonie ,wszystkie skorupy na razie umieszczę w kuchni .Muszę przyznać ,że rozpakowywanie i układanie tego wszystkiego dostarczyło mi nie lada emocji,co tu dużo mówić -cholernie się cieszę) .Nasza fizyczna przeprowadzka najprawdopodobniej odbędzie się w przyszłym tygodniu.Jutro sprzątany jest jeszcze parter.
Mam nadzieje ,ze jutro dachowcy zejdą mi już z oczu.M znowu się na ich wkurzył ,za dużo by pisać ,ale coś tam im nie wyszło z opierzeniem komina i w związku z powyższym wszystko się przedłużyło .
Rozmawiałam z brukarzami ,zaczynają po majowym weekendzie .
Zadania na jutro;
-wymierzyć ilość kostki
-rozplanować i wylać fundamenty pod bramę-
-wyjazd do ikei (zakupki do dzieciowych pokoi-
-podjąć ostatecznie decyzję co do wyglądu balustrady(jak dotąd koncepcje zmieniają się w zależności od pory dnia)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia