Dworek by Sajdak - spełniamy nasze marzenia!
Wyjazd do Ikei okazał się dość owocny.Poczyniłyśmy z córką parę załupków ,co widać na załączonej fotce.Łatwo nie było ,oj nie było
http://img687.imageshack.us/img687/295/p1040018aq.jpg" rel="external nofollow">http://img687.imageshack.us/img687/295/p1040018aq.jpg
Szalałyśmy z tymi zakupami ,które ostatecznie umieściłyśmy na trzech wózkach.Ale jak to bywa często ,kiedy blondynka się bierze za sprawy techniczne i pewnych rzeczy nie przewidzi,oczywiście po odejściu od kasy zdałam sobie sprawę ,że może się to wszystko do auta nie zmieścić .Szczeka mi opadła po otworzeniu bagażnika ,bo nie sądziłam ,że jest on tak mały.W duchu błagałam Boga ,żeby największa paczka zmieściła się miedzy nadkolami i Bóg mnie wysłuchał,zmieściło się ,chociaż w grę wchodziły milimetry.Sofa weszła na spod ,na nią polozylysmy blat od biurka Zuzinego(zaraz pokażę ,co to za blat sobie córcia wybrała,nie miałam sumienia jej odmówić bo strasznie jej się oczy do niego zaświeciły i nie było wyjścia.-kupiłam)No i pojawił się problem z dwom fotelami.Nie było rady, trza było wołać posiłki ,a już sklep prawie zamykali .W końcu zgłuszyłam Miłego Pana od Wózków ,który zgodził się bez słowa ,aby mi pomóc. .Przypuszcza ,ze w obawie przed złością szefa ,bo zajmowałam jeszcze wózki i rozstawiłam się z tym całym majdanem przed wyjściem ze sklepu.Miła pani z magazynu podarowała mi całą szpulę sznurka i wpakowaliśmy te fotele jakoś , po uprzednim wyjęciu z kartonów.Nie muszę chyba pisać w jakim komforcie wracałam do domu 100km z otwartą klapą , praktycznie bez widoczności wstecz i z jednym lusterkiem bocznym,od strony kierowcy ,oklapniętym ,bo m stwierdził ,że już się nie da tego naprawić .Wybrałam się do MIASTA starym 17 letnim jeepem,którego wprost uwielbiam w takich akcjach np.meblowych:)Przypomniała mi się ta reklama ikei ,z tymi pakunkami ułożonymi piętrowo ,bo prawie wyglądało w moim wykonaniu tak samo.Ale się udało dojechać szczęśliwie ,tylko M jak mnie zobaczyl w otoczeniu tych wszytkich pakunków ,yo nie powienm ,ale prawie popukał sie w czoło.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia