Nasz Dziennik - Mario&Kasia - DORADO
DOMEK
W związku z tym, że jesteśmy tak jak wszyscy ograniczeni finansowo przekalkulowaliśmy, że „stać nas (???)” na niewielki domek w okolicach 120m2. Wiem, że nie jest to dużo, a pokój nazywany szumnie „salonem” ma powierzchnię naszego obecnego pokoju (tylko, że w domku będzie tam sofa + TV + kominek, a teraz na takiej powierzchni koncentruje się nasze całe życie rodzinne bo to nasz jedyny pokój). Tak czy inaczej wolimy 120m2 + ogródek, niż życie w 65 metrach w wieżowcu. Chcieliśmy aby w naszym domu na parterze był salonik, kuchnia, kominek, dodatkowy pokoik gościnny, spiżarnia, pomieszczenie gospodarcze i małe wc + oczywiście moje marzenie czyli garaż. Góra to trzy sypialnie, większa łazienka i garderoba. Na tapecie mieliśmy kilka projektów ale wygrał w końcu ten: http://www.dobredomy.pl/?id_project=88" rel="external nofollow">http://www.dobredomy.pl/?id_project=88 . Jest to projekt Dorado, który zamówiliśmy jako domek o powierzchni 120 – kilku metrów + garaż. Byliśmy pierwszymi osobami jakie zamawiały ten projekt więc dopiero po naszym zamówieniu był on fizycznie projektowany. Po zakończeniu fazy projektowej okazało się, że szacunki architektów przedstawione na stronie www nie do końca się sprawdziły i ze 120 - kilku metrów do kwadratu, zostało 114 z kawałkiem. No i nas strzeliło !!! Na projekt czekaliśmy 8 tygodni i wcięło nam kilka m2 czyli 5% powierzchni domu. Zadzwoniłem do pracowni…. no i oni także się zdziwili, że wcięło aż tyle metrów. Okazało się, że po zaprojektowaniu została błędnie obliczona powierzchnia i dom rzeczywiście ma 118,01 m2. Dokonali więc zmian na swojej stronie, a my zaakceptowaliśmy projekt. Trzeba przyznać, że rozmowa z architektami była zawsze miła, rzeczowa kilka razy nas przepraszano.
Po lekturach Muratora i Ładnego Domu stwierdziłem, że garaż który ma szerokość 3,01 m jest raczej mikry. Dokonałem pomiarów i organoleptycznego parkowania swojego samochodu w zaprzyjaźnionym garażu i postanowiliśmy dokonać zmian w projekcie. Garaż został poszerzony do „równych” 4,01m, co pozwoli na otwarcie drzwi w samochodzie i nie zaburzy bryły domu. Przez to zwiększyła się także powierzchnia naszej sypialni i garderoby, która jest nad garażem, a co za tym idzie cała powierzchnia naszej hacjendy wzrosła do 123m2 + 26m2 garażu. Garaż postanowiliśmy także doświetlić więc od strony ogrodu powstało małe okno. Wiem, że niektórzy twierdzą, że to potencjalne okno dla włamywacza. Ja wychodzę jednak z założenia, że jak złodziej „zagnie na nas parol” i postanowi nas okraść to brak okienka w garażu nas nie uratuje.
Po rozmowie z naszym szefem ekipy (o nim później) zmieniliśmy także technologię budowy. Zrezygnowaliśmy z betonu komórkowego + tynk (tak było w projekcie) na rzecz ceramiki+styropian+tynk.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia