Świerkowisko Marzeny i Rafała
Tynkarze się wyprowadzili. Nawet całkiem calkiem posprzątane. A dzis od rana na dachu walczył pan Benek. Kleił i poprawiał, szukał dziur. Mam nadzieję, że mu się udało zakleić wszystko co ciekło.
Wracając do piwnicy to woda wciąż stoi. Pokazała się pierwszy raz od czterdziestu lat. Świadczy to o ogromie wody jaka spadła z nieba w ciągu ostatnich dni. Na szczęście to tylko 10 cm. Cóż to jest wobec tragedii jaką przeżywają ludzie na południu. Trzymam kciuki za wszystkich, którzy bronia się przed wielką wodą.
A dzis rozpocząłem już powazne oczyszczanie stropów przed układaniem folii i styro. Bałlagan jednak jest spory.
Pozdrawiam.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia