A może jednak... DZIENNIK ANI
[ATTACH=CONFIG]1697[/ATTACH]Dzieje się i to dość dużo.
Boby murują, kazali już zamawiać deski do szalowania stropu, za więźbą się rozglądać... Idzie im to ładnie. Jestem, póki co odpukać, zadowolona. Dziś byłam na spokojnie zobaczyć i zaplanować rozkład tej nieszczęsnej ścianki działowej oddzielającej hol od salonu. Kuchnia pozostaje całkowicie otwarta. Zrobimy później barek aby ja oddzielić od salonu, ale to już zadanie dla stolarza. Zdjęcia są sprzed paru dni, bo dziś nie wzięłam aparatu
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia