Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    57
  • komentarz
    1
  • odsłon
    204

A może jednak... DZIENNIK ANI


atija

435 wyświetleń

 

Troszkę mnie tu nie było.

 

Sprawy rodzinne pochłonęły mój umysł i rozdrapały się pewne niezabliźnione rany. A to wszystko przez wyrok sądu dla pijanego kierowcy, który wyrządził naszej rodzinie ogromną krzywdę

 

Próbuję się pozbierać ,ale nie jest łatwo. Czasami wpadam w taki nastrój.... Budowa jest swego rodzaju terapią, jestem zmuszona zająć myśli czymś innym

 

 

Przez ten czas, kiedy mnie tu nie było ,Boby zaszalowali schody, balkon i przygotowali taras do wylania. TEN dzień miał być jutro. Niestety z powodu pewnych niedomówień w rozmowie telefonicznej wyszło,że za beton mamy zapłacić dużo za dużo niż przewidywałam. Dobrze, że nie zdążyłam go jeszcze zaklepać na 100% i mogłam odmówić. A betoniarnia z której weźmiemy, na sobotę ma za dużo zamówień. I tym sposobem strop będziemy zalewać w poniedziałek. Jednak zaoszczędzimy 1000pln:yes: Mogę poczekać.

 

Nie mam zdjęć, ponieważ ja na górę nie wejdę po rusztowaniu za skarby świata. Ale może jutro pojedziemy z Małżem to będą foty

 

Postaram się pisać bardziej optymistycznie, za chwilę słabości przepraszam.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...