A może jednak... DZIENNIK ANI
Miało być optymistycznie??
No to dobra!!
Dzwonił właśnie Krzyś, że leją beton yuppi...
Do naszego Boba zadzwonił pan z betoniarni, że coś mu tam nie poszło i zostało sporo betonu i czy może lać u nas? Bob, mądry człowiek ,powiedział, że tak , ale całość. No więc pan na to, że dokręcą betonu i zaleją . I tym to sposobem od godziny zalewają strop. hurra.
Żal mi było tej słonecznej soboty, bałam się, że w poniedziałek będzie padał deszcz i znów z zalewania będą nici . A tu proszę
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia