A może jednak... DZIENNIK ANI
[ATTACH=CONFIG]10188[/ATTACH]schody, już niedługo góra będzie moja. ha.. i to bez rusztowania, bo tego to się boję nawet jak stoi obok i przypomnę sobie jak Boby po nim śmigają brrr...
[ATTACH=CONFIG]10189[/ATTACH]Moja córcia (w środku) z kuzynkami na tarasie. Ależ miały ubaw, biegały po błocie wokół domu (w piątek padał deszcz) a największą frajdę miały wewnątrz wśród tajgi jak określiły nasz prywatny las:)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia