A może jednak... DZIENNIK ANI
Obiecane foty, ale szybko bo jutro rano muszę wcześnie wstać
[ATTACH=CONFIG]11728[/ATTACH] pojawił się zalążek dachu
[ATTACH=CONFIG]11729[/ATTACH]
[ATTACH=CONFIG]11730[/ATTACH] rozszalowany pokój gościnny . Posprzątałam tam ale musicie uwierzyć mi na słowo bo nie pstryknęłam zdjęcia
[ATTACH=CONFIG]11732[/ATTACH] jak rodzinny wypad na budowę to rodzinny. Dzieci zapędzone do impregnowania desek na deskowanie dachu urządziły sobie z tego niezłą zabawę
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia