Nasz dom- nasze marzenie
No, dzisiaj jestem zupełnie w innym humorze, a to za sprawą kilku ważnych spraw, mianowicie:
1 - był pan od wyłazu i co najfajniejsze - od reki mi naprawił ten nieszczęsny wyłaz, a myślałam, że to potrwa dłużej,
2 - pan od paneli uwija sie z robota niesamowicie, prawie skończone,
3 - pogoda robi się piekna i wszystko się budzi do życia
4 - posadziłam kilka drzewek, krzewów
5- pomału zapominamy o smutnych chwilach, które ostatnio nas bardzo dotknęły, przede wyszystkim śmierć kolegi mojej córki.
Dzisiaj skosliśmy trawę, trochę posprzątaliśmy a potem ......miałam aż troje gości - sąsiadów.
Chcieli zobaczyć wykończenie w środku, wszystkim bardzo się podobało.
Coraz częściej się zastanawiam jak to będzie , jak tu będziemy mieszkać i coraz bardziej się boję, trzeba będzie zmieniać swoje przyzwyczajenia.
Ale więcej jest tych pozytywnych niepweności.
Aparatu nie wzięłam, bo jak zwykle zapomniałam, następnym razem.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia