KARMINA u Ani i Rysia :)
Wreszcie zaczynam widzieć finał zbierania papierów domkowych... nigdy nie myślałam, że tego jest aż tyle... jak tak dalej pójdzie to mam nadzieję ruszyć z budową w maju...
Zastanawiam się jak Wam się wszystkim udało pogodzić wszystkie te wymagania dotyczące odległości różnych rzeczy od siebie - domu, szamba, wody, granic, śmietnika itp. itd.... Ja z tego powodu chyba z 4 razy poważnie zmieniałam ułożenie mojego przyszłego domku i garażu na działce... koszmar... a jak jeszcze do tego zaczęłam uwzględniać strony świata to już w ogóle sprostanie wszystkim wymaganiom zaczęło graniczyć z cudem... Zazdroszczę tu wszystkim, którzy mają duże działki gdzie pole do popisu jest znacznie większe...
No ale jak już pisałam, papierkologia się kończy (albo mnie wykończy ), a ja zaczynam myśleć o mniej poważnych sprawach - czyli wykończeniu domu i urządzeniu ogrodu (mam już nawet prawie gotowy projekt, hihi ), na szczęście mój mąż myśli o sprawach trochę poważniejszych - materiałach budowlanych, instalacjach itp. - co w sumie wychodzi nam na dobre...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia