Tola pisze:

wokół domu jest opaska żwirowa, na niej wysypane kamyki drenażowe.

Potem krawężnik i za nim rabata z nasadzeniami wysypana korą.

Pod korą ukryta linia kroplująca, która nawadnia każdą roślinę i nie szkodzi fundamentom domu.

Reszta ogrodu ma system zraszaczy, które nawadniają trawnik i rabaty.

Koszt takiego nawodnienia uzależniony jest od ilości sekcji, ilości zraszaczy, długości linii kroplującej, wielkości działki, producenta zraszaczy.

Tak więc składa się na taki operat szacunkowy wiele czynników.

Z doświadczenia wiem, że dobrze jest zrobić wycenę przy najmniej w dwóch firmach.

Wycena w obu znacznie się od siebie różniła w moim przypadku.

i powiedz mi tylko jeszcze jak ty to robisz, czym odgradzasz, że trawa na korę nie wchodzi???jest pas ziemi za nim???odcinasz czymś?

walczę ostatnio z tym, aby był odznaczony.

Aka, ja niczym specjalnym nie oddzielam, tylko obrzeże trawnika dociskam ziemią pod lekkim kątem.

Powstaje takie obniżenie, rowek i potem rabata lekko uniesiona w stosunku do tego rowka.

Brzeg trawnika przycinam nożycami akumulatorowymi dwa razy w miesiącu. To wszystko.

TOLUSIOWY brzeg trawnika