~dom anny
I ja na dachu
Asekurowana przez wszystkich - wszystkich czterech - budowlańców - kiedy jeszcze było można, wdrapałam się na dach. Były tam wtedy nie do końca przykryte fragmenty.
Nieprawdopodobne przeżycie.
Lekarz mówił - koniecznie dużo ruchu teraz, proszę się nie forsować ale też nie oszczędzać, proszę dużo spacerować, jeździć na rowerze i takie tam pier..duły
gdyby zobaczył mnie na tym dachu - było super
http://img687.imageshack.us/img687/70/zdach3.jpg" rel="external nofollow">http://img687.imageshack.us/img687/70/zdach3.jpg
Ten mały dach po środku miał być szklany ..... ale nie będzie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia