Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    10
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    98

Dziennik budowy domu Asi i Konrada


Jakże wiele dni upłynęło od naszego ostatniego wpisu. Cóż, nieraz nadchodzi taki okres, że na nic nie ma czasu. Za dużo spraw się kumuluje i człowiek choćby chciał, to i tak nie zdąży wszystkiego zrobić. Ja za sprawą niezwykle gorącego okresu w pracy oraz wszystkich spraw związanych z budową nie miałem przez ostatnie trzy tygodnie siły siadać wieczorem do klawiatury. Ale postaram się to nadrobić, doprowadzając nasz dziennik do stanu aktualności.

 

Tak więc od czasu ostatniego wpisu prace na budowie szły planowo. Oczywiście zawsze jest trochę nerwów, ale wynikają one raczej ze świadomości, że nie zawsze możemy być na budowie wtedy, kiedy byśmy tego chcieli. No cóż, z pewnością dopiero wzięcie wielomiesięcznego urlopu by nas usatysfakcjonowało. A raczej mnie, gdyż małżonka ma wykazuje większy spokój aniżeli ja. Skoro jednak takie budowlane wakacje wiązałyby się z brakiem comiesięcznie wypłacanych poborów, to trza pogodzić się z obecną sytuacją, zacisnąć zęby i kursować między pracą, budową i obecnym miejscem zamieszkania. Ale chyba trochę odbiegłem od myśli przewodniej. Nie będę więc już się rozwodził nad brakującym czasem, tylko zdam relację z postępów na placu budowy.

 

Skoro ostatnimi czasy mury zaczynały piąć się do góry, to popatrzmy jak im poszło. Szczytów nie zdobyły, wszak to ściany fundamentowe, ale trochę ciała nabrały.

http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0015.JPG" rel="external nofollow">http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0015.JPG

http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0016.JPG" rel="external nofollow">http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0016.JPG

http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0017.JPG" rel="external nofollow">http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0017.JPG

http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0018.JPG" rel="external nofollow">http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0018.JPG

 

Następnie przyodziały czarne barwy, które chronić je będą przed wilgocią. Na pustyni domku nie budujemy, więc przez następne dziesiątki lat przyjdzie im nie raz i nie dwa zmierzyć się z wodą. A dzięki tej sprytnej powłoce wychodzić będą z tych batalii obronną ręką.

http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0019.JPG" rel="external nofollow">http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0019.JPG

 

Jeśli uważnie się przyjrzeć, to powstały nam trzy, całkiem spore, "zbiorniki". A jako, że niezbyt nam się podobało to określenie w kontekście budowy domu, to w te pędy je zasypaliśmy. Pamiętając oczywiście o tym, aby wypełniający je coraz bardziej, piasek regularnie i sumiennie zagęszczać. Nie zapomnieliśmy przy tym o tak istotnej kwestii jak wyprowadzenie pionów kanalizacyjnych, bez których... nawet wolę nie myśleć co by było.

http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0020.JPG" rel="external nofollow">http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0020.JPG

http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0021.JPG" rel="external nofollow">http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0021.JPG

http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0022.JPG" rel="external nofollow">http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0022.JPG

 

Gdy już osiągnęliśmy zakładaną rzędną przyszedł czas na drugą wizytę pompy na naszej budowie. Wpierw ławy, teraz pierwsze wylewki. Beton zawsze robi wrażenie, szczególnie na... fakturze. Dlatego miast snuć smutne o nim wywody, zaprezentuję poniżej jak prezentuje się podczas układania oraz na swym docelowym miejscu.

http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0023.JPG" rel="external nofollow">http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0023.JPG

http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0024.JPG" rel="external nofollow">http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0024.JPG

http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0025.JPG" rel="external nofollow">http://www.anglia.pl/dziennik_budowy_foto/0025.JPG

 

Na tym kończę część pierwszą nadrabiania zaległości, aby nie tworzyć postów rażących swą długością...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...