Powrót do korzeni czyli buduję Planetę 2
Przymierzam się pomału do nowego ogrodzenia bo słupki drewniane szybko gniją, więc najpierw trzeba by zrobić bramę. Kostkarze z rozmachem zrobili mi wjazd pod wymiar drzwi garażowych więc na zwykłą dwuskrzydłową trochę za szeroko a i prawdę mówiąc marzy mi się odrobina luksusu i bramka na pilota bez wysiadania z samochodu wybór padł na przesuwną. Pal diabli kuchnię, i schody, i kominek...
Przyszedł potrójnie szczęśliwy dzień
1. przyjechała brama
2. z tej okazji wzięłam dzień wolny
3. pierwszy dzień od daaawna pogodny:)
czterech panów przedźwigało żelastwo z samochodu, ustawiają na wózkach
[ATTACH=CONFIG]11103[/ATTACH]
patrzą, a tu coś się nie zgadza, jakby za krótka
[ATTACH=CONFIG]11104[/ATTACH]
pytam, czy mam furtkę gratis? 40cm za wąska! Szef mierzył po krawędzi kostki, ale ona do podwórka się rozrzerza a brama musi być głębiej żeby mogła się przesuwać przed ogrodzeniem, słupki też trochę odsunięte od krawężnika i tak po każdej stronie te 20cm nalatuje.
Z której strony zostawić dziurę? z prawej? wygodnie -nie trzeba się męczyć i przesuwać żeby wyjść
A może lepiej z lewej
[ATTACH=CONFIG]11108[/ATTACH]
Myśleli, debatowali, aż sąsiadka się dziwiła co to za fachowcy, że zamiast robić to stoją i patrzą, i myślą. Wymyślili! Będzie równać do prawej, a z lewej strony dziurę wypełnią takimi samymi prętami jak cała brama. Pojechali do warsztatu dorabiać. Dziwi mnie, że nie ma przy tym całym zajściu ich szefa, w mojej pracy to nie do pomyślenia , dzwonię do niego i pytam czy dotarły do niego najnowsze wieści z placu boju - o niczym nie wie
Przyjechał, pokombinował i postanowił że jednak będzie równane do lewej, a z prawej wydłubie się pare kostek i doda drugi słupek, obydwa połączy się panelem z prętów takich jak brama a na panelu umieści się skrzynkę na listy i domofon:rolleyes:, listonosz i goście nie będą musieli schodzić z kostki żeby zadzwonić - głupi nie zauważy, mądry pomyśli że tak być musi;) Pojechał do warsztatu odwołać dorabianie wypełnienia dziury ale chłopaki chyże, już zdążyli zrobić i chcieli tak na tymczasowo przyspawać. Ja kobita też szybka, po rozmowie z szefem zaraz siatką dziurę zagrodziłam bo rudy kundel wiejski włóczykij już się szykował na oznakowanie terenu jako swój i nie dałam przyspawać ich doróbki, co mi tu będą kaleczyć moją brameczkę:roll:stwierdzili że taki ktoś, z pomysłami i energią przydał by się u nich w firmie;) jestem za! siedzenie 8 godzin na jednym krzesełku to kara za grzechy
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia