Wpadłam z rewizytą do murowańca.

Przeczytałam w komentarzach, że wolno tu się wpisywać. No to się wpisuję.

 

Bardzo fajnie opisujesz budowę. Już od początku się śmiałam.

 

No i widzę kaflowy piec jest w planach. Jak w mojej chacie, tylko cuś jakby... ładniejszy. Teraz, pani, to cuda robią.

Witaj Beatko w moich skromnych progach !!!! Dzięki za miłe słowa. U ciebie piec to oryginał i musisz go wykorzystać w nowym wcieleniu. Pewnie, że w nowej odsłonie, ale musi tam być, bo jak napisałaś, należy do tego domu. A z tych kafli to można cuuuuuuuuuuuuuuuda zrobić