Dziennik budowy Graszki
no nie wiem czy to ważne, ale chciałam tylko zauważyć, że nam ZALALI
zalali, zalali, zalali i zdążyli przed deszczem.....
Niestety dzisiaj nie mogłam, być na budowie i zrobić zdjęć z zalewania
Mąż się ucieszy jak wróci
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia