Dziennik budowy Graszki
Pomyszkowałam dzisiaj troszkę po dziennikach budowy i stwierdzam, że dosłownie zaraz padnę !. A cudów sto się tyle naoglądałam.....hoho.
Dobrze, że tu ludzie z takimi tęgimi głowami i pomysłami, bo będzie od kogo podpatrzeć
Jak się popatrzy na jakość Waszych domków ( głowa boli ), to można w zakłopotanie wpaść. Wszystko kosztuje i wszystko chciałoby się mieć jak naljepsze a budżet ograniczony niestety....... a tu się okazuje, że naljepsze nie znaczy najdroższe, liczy się pomysłowość i chęć pomyszkowania :)
Zaczynam przestawać się bać, że nie damy rady całości wybudować.
Przecież takich jak my jest dużo, a zawsze można do kogoś wpaść i podpatrzeć
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia