Papusiowe domisko
Dziś było ubijanie. Nie mam fotek bo pojechaliśmy na budowe od razu po pracy i nie było czasu na skok w bok po aparat. Wygląda to dobrze ale rozmowy z majstrem na różne tematy trwały 2 godziny...w ruch poszły miary i poziomice. Małż wyszukał wpadkę projektantki robiącej adaptacje...kolejną wpadkę ze złym pomiarem. Co innego mnie jednak martwi - bo pomiary i wtopy pani projektantki mój małż na 100 proc wyśledzi- martwią mnie przepisy o których właśnie czytałam. Powiecie że to moja niewiedza jest winna. Pewnie racja ale nie sądziłam że coś takiego jak zmniejszenie tarasu może być 'zmianą znaczącą'! Nasze przemyślenia krążyły głównie wokół domu a taras był zupełnie pominięty. Właściwie od razu wiedzieliśmy że chcemy mniejszy niż jest ale po prostu nie przyszło nam do głowy że to może być problem! Muszę zasięgnąć języka u kogoś tutejszego co do tych zmian - mój majster mówi że to nie jest problem ale jak sobie poczytałam na forum w dziale 'tarasy' to mnie zmroziło...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia