Papusiowe domisko
Agnieszka, u nas działka wygląda jak pobojowisko... nie mamy ogrodzenia (mnie to trochę martwi) ale majster powiedział żeby czekać z ogrodzeniem do końca dużych prac budowlanych bo będzie problem z wjazdem maszyn itd.
Kurcze a swoją drogą to takim 'ludzom' obcinałabym ręce! Albo nie bo trzbaby było płacić im rentę. Ale znaczyłabym wypaleniem na czole -ZŁODZIEJ!. Wiedziałby wtedy jeden z drugim żeby pracy i krwawicy drugiego nie tykać! Im się chyba wydaje że wszyscy ludzie co stawiają domy to mają kasy po pachy i nie ubędzie im. A przecież większość z nas ledwo przędzie na kredytach! Co za motłoch!
Na razie z budowy zniknęło nam kilka sztuk stępli. Niewiele. Cały sprzęt należy do majstra więc skoro on sie nie martwi to ja nie będę za niego.
Martwię się kiedy przywiozą nam dachówkę - bo będzie stała na nieogrodzonej działce (tak samo więźba) ale liczę na to że wszystko zostanie położone na dach w kilka dni a poza tym liczę trochę na fajnych sąsiadów z naprzeciwka. Jeśli by coś ciężkiego podjechało w nocy to pewnie by zauważyli i zawiadomili. Jeszcze ich uczulimy na to kiedy będzie kluczowa sytuacja.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia