Dziennik pontypendy
I wtedy nastała zima. Pamiętam jak ze zgrozą słuchałam pogody, kiedy zapowiadano kolejne opady śniegu i deszczu ze śniegiem...
Śnieg pada, prace trwają
http://img33.imageshack.us/img33/9647/cimg03581fr.jpg
Dzięki temu mam na poddaszu zamarznietą warstwę wióro-śniegu przemieszaną z gwoździami.
Gotowy dach !
http://img33.imageshack.us/img33/1830/cimg03994ua.jpg
Te profesjonalne zabezpieczenie wszystkich otworów okienno-drzwiowo-garażowych to zasługa mojego Taty. Pracował nad tym kilka dni, nieźle się namęczył, ale efekt jest rewelacyjny. Kierownik był pod wrażeniem, solidnie wykonanej roboty. A na pozytywne efekty zabezpieczenie nie trzeba było długo czekać. Sypiący z wiatrem śnieg zatrzymał się na folii ! Dzięki Tato !
I jeszce ostatni rzut oka zza płota
http://img415.imageshack.us/img415/994/cimg04049xx.jpg
http://img415.imageshack.us/img415/4905/cimg04028ue.jpg
Jedyny problem to zamakające ściany ryzalitów (widoczne na zdjęciach), tam mają być płaskie dachy, ale zrobione będą dopiero w przyszłym roku. Jakąś papę trzeba będzie położyć chyba .
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia