Zasiali górale...
... trawę, trawę...
Uff... Ciężko bylo - zwłaszcza z rozgrabieniem i jako takim wyrównaniem działki po traktorze... No, ale się udało i trawka w końcu posiana. Obecny wygląd przedstawia się następująco:
http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TB8c7nQcwUI/AAAAAAAAC10/WvnCRC_GT20/s800/S6302405.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TB8c7nQcwUI/AAAAAAAAC10/WvnCRC_GT20/s800/S6302405.JPG
(te białe plamki, to środek na mrówy - sypałem tam, gdzie były większe skupiska, oraz na większe szlaki - widać mniej więcej, ile tego się u nas znalazło, choć zapewne to jeszcze nie wszystko i przyjdzie mi jeszcze trochę powalczyć z tymi "gryzoniami").
Teraz czekamy, aż wzejdzie zieleninka Przy okazji - kosiarka już kupiona i lada dzień powinien kurier zawitać :> Mam nadzieję, że będzie się dobrze kosiło - starałem się wyrównać działkę maksymalnie, a ubijanie walcem o wadze ponad 120 kg (4 bloczki betonowe + konstrukcja walca) okupiłem 40 litrami wylanego potu :/
Meanwhile, urodziła się w górnej łazience taka oto konstrukcyja:
http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TB8c7Mvfw9I/AAAAAAAAC1w/4ViussXvWYY/s800/S6302403.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TB8c7Mvfw9I/AAAAAAAAC1w/4ViussXvWYY/s800/S6302403.JPG
http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TB8c6z8ZbzI/AAAAAAAAC1s/ubh5Whc0SS0/s800/S6302402.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TB8c6z8ZbzI/AAAAAAAAC1s/ubh5Whc0SS0/s800/S6302402.JPG
Wykonanie z pustaków gazobetonowych białych gr. 8cm (pionowe ściany nad wnęką dolną z pustaków ciętych na pół, czyli gr. 4cm, co drugi pustak cały w tym środkowym pasie), zbrojone prętami fi6mm - wnęka zbrojona prętami pionowymi wygiętymi odpowiednio, a górna część dwoma prętami wzdłuż.
Teraz trzeba to trochę jeszcze wyrównać, pokryć z wierzchu klejem jako warstwą wyrównującą i profilującą, oraz zaimpregnować folią w płynie
W piątek wieczorem odwiedziliśmy forumowiczów Niwę i B., którzy nas bardzo serdecznie ugościli jabłonkowym ogniskiem. Niestety, fotek nie ma, bo tak się zagadaliśmy, że zapomnieliśmy o dokumentacji... Ale najważniejsze, że było bardzo miło i liczymy na powtórkę - tym razem u nas (choć z ognichem będzie problem - nie mamy drewna jabłonkowego :/ ).
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia