Dziennik Pluszowy
Troszkę czasu minęło i już nawet można by zdjęcia wkleić ale nie wiem czy to ma sens bo zdjęcia z przed 3 dni nie są odzwierciedleniem tego co jest na budowie dziś.
A było to tak...
pewnego razu...
dobra do rzeczy bo mi chęci na pisanie nie starczy jak będę pisał od rzeczy
Mamy już ściany, mamy skrzynki do rolet, mamy kominy i strop.
ale nie od końca bo strop i kominy to mieliśmy a dziś strop powinien już być po części rozebrany i budowlańcy powinni już zbierać siły żeby rozebrać jeden z kominów.
Mieli zalewać strop w piątek (wcześniej już w środę) ale nie przeszedł naszego odbioru technicznego. W zasadzie naszego inspektora, ale to na jedno wychodzi. Zbrojenia były źle ułożone, jakieś podciągi za rzadko (tzn. nie jakieś bo już nawet wiem co to jest) i takich siatek jeszcze nie było. Oj dyskusja była ostra. A co do kominów to postawili mi je odwrotnie. Ten z kotłowni (przyszłej, ewentualnej, obym nigdy nie musiał jej wykorzystywać bo mam tam swój pokój) postawili w salonie do kominka . To to mi akurat nie przeszkadza. Ten od komika na drewno postawili mi w mojej ewentualnej kotłowni nie wiadomo jeszcze na jakie paliwo. No nie powiem żebym był szczęśliwy z tego powodu. Więc ten w kotłowni będzie rozebrany. Część terivy będzie rozebrana, już jest nawet rozebrana i spowrotem ułożona. Teoria mówi że w poniedziałek strop powinien być ułożony ok i jak zostanie przez nas odebrany to będą zalewać. Wtedy jeszcze kilka dni i więźba będzie robiona
Tak na marginesie jakby ktoś wiedział kto nam robi.
Oświadczam że i tak jestem zadowolony z naszej firmy budowlanej.
i innej bym nie wybrał. - narazie coby się nie zachłysnęli jeśli to przeczytają.
Jednak inspektor (choć w naszym przypadku to nasz kolega) to wg. nas wybór bardzo dobry.
Nie żałuję że buduje z nami. Koszt to żaden w całej inwestycji a jeśli jest sumienny i fachowy jak nasz to wyjdzie tylko na plus.
Ja polecam każdemu i nie rozumiem osób które żałują tych paru złotych. No ale wolny wybór jak któs się lepiej na tym wszystkim znam niż my to napewno nie potrzebuje kogoś takiego.
nieważne w każdym razie
Madzia oglądała nasze okna które już gdzieś tam ponoć są (w sensie hurtownia już gdzieś je ma na magazynie dla nas) i bardzo jej się podobały. a denerwowała się że szprosy jakieś nie takie jak chciała. ale jest ok Drzwi wejściowe też już zamówione i chyba 4 tydzień już idzie jak "się robią" Nasz kominkowy był u nas na budowie, wymierzył wszystko i też pewnie będzie kiedyś robił co trzeba.
Ogólnie mówiąc "się coś dzieje"
Wkleję zdjęcia jak się zbiorę bo nie mam coś do tego serca.
to narazie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia