Panika
No i oczywiscie stalo sie - pierwsze kryzysy.
Co za dzien!
Najpierw - stluklismy umywalke ktora dopiero co przyszla. No nic, troche wina pakowania bo zadnego styropianu tylko karton, to dostalam znizke i zamowilam kolejna.
Potem - jak sie zdecydowalismy w koncu na ekipe wykonczeniowa, to sie okazalo ze wejda dopiero w polowie maja. Czyli jest absolutnie niewykonalne ze wszystko bedzie zrobione na nasz przyjazd pod koniec maja, bo od przestawienia scianek zalezy polozenie podlogi, dopiero po polozeniu podlogi mozna wymierzyc szafy, potem sie na nie co najmniej 2 tygodnie czeka... juz nie mowiac o zabudowie lazienki ktora moze byc wymierzona dopiero po glazurniku.
...normalnie cos moze czlowieka trafic. No ale nic, wdech, wydech. Tak to jest w swiecie budowlanym, niech mi ktos powie ze wszystko mu wyszlo terminowo
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia