Dziennik Pluszowy
Co za wstyd, nie wiem jak to się mogło stać, ale strasznie zaniedbaliśmy nasz dziennik budowy, a przecież miały być zdjęcia. No nie mogę tego mojego Mikuna jakoś zmobilizować, żeby te zdjęcia powklejał. Na razie więc mały opis co się na naszej budowie zmieniło, a do końca tygodnia zdjęcia będą jak w banku.
No więc tak: dach oczywiście mamy cały skończony, połozone tynki, wylane posadzki,wstawione okna, rolety drzwi zew. zrobione ogrzewanie podłogowe .Przed Świętami Bożego Narodzenia zamontowano nam kominek i parapet w salonie bo miał być marmurowy taki jak kominek, a na początku stycznia zamontowaliśmy resztę parapetów z aglomarmuru. Na początku lutego wszedł glazurnik, do chwili obecnej położył kafle w salonie, holu i w kuchni. Zostały jeszcze cokoły i fugowanie.Oczywiście jak to każdy glazurnik był u nas trzy dni, potem tydzień go nie było, ale faktycznie jak się zabrał to w jeden dzień położył cały hol. Problem w tym, że nie możemy na razie ruszyć żadnej łazienki, bo jak na złość ściany nie chcą schnąć i niestety ten fakt wstrzymuje dalszy etap robót. Wstawiliśmy takie dmuchawy, które mają wysuszyć ściany. Oczywiście to był dla nas dodatkowy koszt, którego nie przewidzieliśmy w kosztorysie, a taka dmuchawa to trochę kosztuje.W połowie kwietnia i tak musimy się wprowadzić, więc cała nadzieja w pogodzie, żeby wszystko ładnie wyschło.
No to czekajcie teraz na zdjęcia.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia