Dom w Lesie
Oj, dłuuugo się nasz Dziennik (nie mylić z "Naszym Dziennikiem") odleżał odłogiem. Jednak takie świeżo ulęgnięte dziecię, to strraszna rewolucja w domu jest. Na pewno wszyscy panowie, którzy mieli okazje zostać ojcami mi tu przyznają rację, że na nic wtedy nie ma czasu i generalnie okropnie się napracować trzeba, nie wysypia się człowiek w nocy, bo co i rusz jest budzony, poprostu skandaliczną niesprawiedliwością jest fakt, że tacierzyńskiego jest tylko tydzień, powinno być minimum pół roku, a najlepiej to cały rok, o!
Ech, gdyby tacierzyńskiego było choć pół roku... to ja bym i poddasze samodzielnie zrobił!
Cośtam w temacie budowy się jednak udało posunąć. Np drabinki kablowe. Wypełniają się z wolna:
http://lh4.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TDSdTsVpFaI/AAAAAAAADQk/fxMsJ8LW5TU/s640/JP070435.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TDSdTsVpFaI/AAAAAAAADQk/fxMsJ8LW5TU/s640/JP070435.jpg
Ten gąszcz u dołu zdjęcia to 35 przewodów, docelowo będzie ich tam około pięćdziesięciu. I oczywiście będą uporządkowane, na razie są zsunięte na bok, żeby nie przeszkadzały przy wchodzeniu do szachtu. Mam cichą nadzieję, że jutro temat drabinek kablowych i układania na nich przewodów uda mi się zamknąć.
W międzyczasie przyjechali wreszcie dekarze. Też dłuuugo im zeszło, umawiałem sie z nimi tak coś ze dwa miesiące, ale wreszcie się udało. Przywieźli ze sobą taką cud maszynę, na której Wyjątek od razu usiłował sobie palce prostować:
http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TDSdov6b8nI/AAAAAAAADSo/oXoZ28JsHng/s800/JP070446.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TDSdov6b8nI/AAAAAAAADSo/oXoZ28JsHng/s800/JP070446.jpg
Gdyby ktoś był ciekaw, to kłębek przewodów w łapce Wyjątka jest jego najukochańszą zabawką na budowie, a jest to ukręcona kiedyś przez Tatę na poczekaniu ze ścinków przewodów "wiertarka". I mimo, że do wiertarki nie jest to już podobne w najmniejszym stopniu (pierwotnie było, słowo daję!), jej rolę pełni dzielnie nadal.
Wracając do dekarzy - zainstalowali rury spustowe do rynien:
http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TDSdTsJiMuI/AAAAAAAADQs/uNVtjGa13ls/s640/JP070439.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TDSdTsJiMuI/AAAAAAAADQs/uNVtjGa13ls/s640/JP070439.jpg
Poinstalowali kominki wentylacyjne do kanalizacji (zdjęć brak, może zrobię jutro).
I najważniejsze: zaczęli instalować okna połaciowe. I tutaj mam cały fotoreportaż:
Na początku była... dziura w poszyciu wycięta za pomocą "Teksaskiej Masakry". Po prawo na deskach widać prowadzone przeze mnie jeszcze zimą wielce skomplikowane wyliczenia długości przewodów do docięcia i wciągnięcia w peszel.
http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TDSdT4atw6I/AAAAAAAADQw/4w9yqRvzlc0/s800/JP070440.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TDSdT4atw6I/AAAAAAAADQw/4w9yqRvzlc0/s800/JP070440.jpg
Wiekopomna chwiła - pierwsza dziura w dachu:
http://lh4.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TDSdUKhTcHI/AAAAAAAADSo/Fa0hD7CwZ4c/s640/JP070441.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TDSdUKhTcHI/AAAAAAAADSo/Fa0hD7CwZ4c/s640/JP070441.jpg
Dziura w całej okazałości. Za dziurą - zadek jednego z dekarzy. Chwilę po zrobieniu niniejszego zdjęcia, jego koledzy w barwnych słowach opisali mu, ogólnobudowlanym językiem się posługując, który jego fragment opublikowany "na Muratorze" będzie.
http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TDSdobCLwRI/AAAAAAAADSo/ib3hV8bCGIc/s800/JP070443.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TDSdobCLwRI/AAAAAAAADSo/ib3hV8bCGIc/s800/JP070443.jpg
I dziura pod połaciówkę w widoku od zewnątrz, wraz z właścicielem widocznego na poprzednim zdjęciu zadka:
http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TDSdolWei0I/AAAAAAAADSo/MJwikka3bz4/s640/JP070451.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TDSdolWei0I/AAAAAAAADSo/MJwikka3bz4/s640/JP070451.jpg
A już zupełnie przy okazji - po pierwsze objawili się tynkarze celem wykończenia glifów okiennych:
http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TDSnmFG4MnI/AAAAAAAADSo/05KUYoyIObE/s640/JP030428.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TDSnmFG4MnI/AAAAAAAADSo/05KUYoyIObE/s640/JP030428.jpg
Niżej podpisany natomiast przy okazji innych prac, zapiankował wyjścia odkurzacza centralnego. Na zdjęciu - konstrukcja antywypuczeniowa na czas tężenia pianki
http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TDSdTra7FEI/AAAAAAAADQo/PFVyFhYwxek/s800/JP070437.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/TDSdTra7FEI/AAAAAAAADQo/PFVyFhYwxek/s800/JP070437.jpg
J.
Edytowane przez Jarek.P
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia