...
Tak więc zaczęliśmy ulepszać nasz projekt....
1. Na pierwszy ogień poszedł garaż. Od razu wiedzielismy, że garaz bedzie wolnostojący, że bedzie duży na 2 samochody i oprócz tego musi mieć miejsce na sprzęt ogrodniczy, na rowery, sanki, bombki choinkowe, nieużywany domek dla lalek i mnóstwo innych rzeczy, których w domy jest pełno, którymi ciągle obrastamy i które przydają się raz do roku... albo raz w zyciu Zatem garaż został zamieniony na pokój do pracy. Tym samym dom powiększył się o 20 metrów...
2. Za drugim posiedzeniem i po wysączeniu odrobny wina uznalismy, że jednak nie podoba nam się salon o wysokości 5 metrów, że wprawdzie ładnie to wyglada, że mozna wieszać ogromne obrazy i mieć 4 metrowe choinki, ale jednak na codzień nie jest to praktyczne rozwiązanie. Zatem uznaliśmy, że nad salonem zrobimy strop i powstanie tam duży pokój dla jednego z dzieci.
3. Przy trzeciej późnonocnej dyskusji przy winie nad projektem stwierdziliśmy, że w ogóle salon jest za mały. Wolelibyśmy trochę większy. I tak zrodziła się myśl powiększenia salonu...
Summa sumarum po wszystkich zmianach dom ma prawie 220 m kwadratowych. Niektórzy mówią, że dużo, inni, że w sam raz. Nam się wydaje, że to optymalna wielkość dla 4 osobowej rodziny z psem i kotem.
Generalnie teraz dochodzimy do wniosku, że gdybysmy od razu znali wszystkie aspekty wprowadzania zmian do projektu, a zwłaszcza ograniczenia i koszty napewno zdecydowalibyśmy się na projekt indywidualny. Ale inwestor mądry po ... fakcie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia