początki...
I sprawa się rypła: gleba kupiona, warunki wydane, projekt gotowca kupiony... I to tyle jeśli chodzi o proste zadania. podział pomieszczeń od początku nam nie odpowiadał więc przesuwamy, powiekszamy, usuwamy, dodajemy. Tej Sciany nie ruszysz, bo konstrukcyjna, tamtej belki nie usuniesz bo strop na łeb Ci poleci. Więźba w narożniku wygląda trochę jak na stodole? zmienimy, ale... trzeba na nowo policzyć konstrukcję, a jak już i tak liczymy na nowo to zmienimy gont bitumiczny na ceramikę... itd, itd. I... w zasadzie powstał nowy projekt . Ale warto było - gotowiec posłużył nam jako inspiracja do stworzenia własnej niepowtarzalnej koncepcji. Ciekawe jak zweryfikuje ją życie.
jak dobrze pójdzie to na początku sierpnia wystąpimy o pozwolenie na budowę... Oj będzie się działo )), nie możemy się doczekać.
WD
Edytowane przez woytaz
1 komentarz
Rekomendowane komentarze