Po srebrnym weselu -czas na budowę
Wstaje dziś rano, a u nas leje i grunt który tak ładnie przesechł zamieni się w śliską maź
a moje plany co do rychłego rozpoczęcia budowy znów poszły w rozsypkę.
Szkoda gadać(sorki pisać)
Ogladałam prognozę 16-dniową, i jak się te Chmurki i Wicherki nie mylą, to do końca marca kicha
Nie pozostaje mi wiec nic innego jak dalej gapić sie jak "sroka w kość" w projekt papierowy i dumać co by tu ulepszyć obym tylko nie przesadziła
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia