Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    47
  • komentarzy
    28
  • odsłon
    60

Kilka słów o sobie........


EWA 28

754 wyświetleń

 

Właściwie to powinnam zacząć od początku.....

 

Mam na imię Ewa, razem z mężem Krzysztofem budujemy dom. Wszystko zaczeło się jakieś dwa lata temu, a może jeszcze wcześniej. Od zawsze marzyłam o małym domku z ogrodem, męża ciężko było przekonać, uważał że poprostu nas na to nie stać. Nie mieliśmy żadnych odłożonych oszczędności, wszystkie większe pieniadzie jakie kiedy kolwiek mieliśmy rozpływały się gdzieś w powietrzu, bardzo szybko. Od początku naszego małżeństwa mieszkamy z moją mamą, mamy pokój 12m2 i chyba nie muszę mówić jak nam się mieszka. Jak byliśmy tylko we dwoje to nie było aż tak źle, potem urodził się Patryk - nasz synek. Patryk rośnie, a nasz pokój zmniejszał się - coraz więcej zabawek, ciuchów, większe łóżko itd. Synek ma dziś 5 lat jeszcze trochę i pójdzie do szkoły i trzeba zapewnić mu warunki do nauki.

 

Właśnie dwa lata temu jakimś cudem udało mi się przekonaś męża żeby kupić działkę - uważałam że nawet jeśli nie uda nam się wybudować domu to kawałek ziemi to dobra inwestycja i że nigdy na tym nie stracimy, nawet jeśli będziemy mieli ją kiedyś sprzedać. Muszę się przyznać, że to był tylko mój argument aby przekonać męża, a w głębi duszy wiedziałam że jak już będę miała tą dzialkę to nigdy nie pozwolą jej sprzedać. Szukaliśmy działki taniej, nie za dużej, musiała być nie za daleko od miasta tak aby było blisko do pracy. W końcu udało się taką znaleść...jakieś 5-7 km od granic miasta, wioska, ale nie zabita dechami jest szkoła podstawowa, gimnazjum, przychodnia, nawet przeczkole, sklep. W razie potrzeby autobus do miasta jest średnio co godzinę, Krzysiek do pracy miałby nawet bliżej niż teraz. Same plusy, ale nie do końca - szczere pole podzielone na działki, polna droga, brak prądu, wody jak to w polu, jeszcze nikt się tam nie budował. Obejrzeliśmy miejscowy plan zagospodarowania - ma tam powstać piękne osiedle, tylko kiedy? Po długich przemyśleniach postanowiliśmy kupić tą działkę, stwierdziliśmy że i tak nie będziemy się budować odrazu bo nie mamy kasy - wkońcu działkę kupiliśmy na kredyt. I tak staliśmy się właścicielami 8a działki w Nielubi! Biorąc pod uwagę ceny okolicznych działek nie była też droga (6500 tys/a).

Edytowane przez EWA 28
błąd

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...