Po srebrnym weselu -czas na budowę
Początki dachu nad głową Ale gdy dzisiaj przyjechaliśmy na budowę, patrzę a dachóweczka zaczyna polegiwać na dachu ślepię się na nią jak zauroczona i nagle gdzie moje okno połaciowe kurna, jak nie wrzasnę do majstra, gdzie jest, to myślałam że z dachu spadnie Okazalo się że w więźbie wszystko przygotowane, tylko okna nie doszły na czas więc pokryli otwory żeby do środka się nie lało, uff
http://images6.fotosik.pl/13/49d4f7dc16403937.jpg
A poza tym , okna w całej chatce miały być w sobotę, czyli jutro, ale będą w przyszły czwartek
ocieplenie miało być robione w polowie czerwca, a juz zaczyna sie robic bialo na ścianach i weź tu człeku prowadź dziennik sumiennie nie da rady
http://images6.fotosik.pl/13/69126b0276592551.jpg
No na tym koniec bo lecę moim fachmanom pichić na jutro, co by mieli czym zagryzać, pod cytrynówkę ciekawe czy i jaką wiechę mi wyskrobią, chyba nie z puszek po piwie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia