kredyt
powoli wysiadam psychicznie i fizycznie. Kolejna niespodzianka (którą pewnie powinnam była przewidzieć )- nie jest łatwo znaleźć i załapać się na dobry kredyt. Nie ma sensu opisywać wszystkiego. Wspomnę tylko o beznadziejnym operacie, w którym rzeczoznawca zanizył wartość działki o ponad 12% w stosunku do operatu zlecanego przez ten sam bank 2 lata temu. Wtedy działka to było dzikie pole, teraz jest to już mini osiedle, uzbrojone, z jednej strony działka ogrodzona. Koszty budowy domy metodą odtworzeniową wyszedł mu na 2220 zł za m2. Na pytanie, czy poda mi namiary na wykonawcę, nie odpowiedział. Wysłałam dośc obszernego maila z zarzutami, m.in. zrobienia operatu niezgodnie z przepisami i standardami rzeczoznawców, odpisał mi, że operat został wykonany zgodnie z zaleceniami zleceniodawcy, czyli banku i kropka. Telefonicznie podał mi wczesniej, że Bank każe przeliczać po wskaźnikach standardowego domu, a to, że ja sobie robię wentylację mechaniczną, dodatkowe podwyższające standard rzeczy nie ma znaczenia. Dziwne, bo w końcu bank nie będzie miał zabezpieczenia na standardowym domu, ale na tym moim o konkretnych ulepszeniach.
Obecnie sytuację mamy taką:
1. W przysżłym tygodniu mamy dostać decyzję z Polbanku - co do zdolności i co do wysokości marży:
a) ustaliliśmy, że jeśli dostaniemy mniejszą kwotę, to jeśli będzie rozsądna to bierzemy i najwyżej nie wykonczymy wszystkiego od razu,
b) jeśli nie załapiemy się na marżę z 30% wkładem własnym mówimy Polbankowi do widzenia.
2. Na wszelki wypadek w poniedziałek składam papiery do DB, żeby wiedzieć, czy i na ile mam tam zdolność.
3. Jeśli wyjdzie 1b i jednocześnie będzie negatywna odpowiedź z DB, to dajemy sobie spokój z budową w tym roku
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia