Dziennik Budowy czyli niemożliwe staje się możliwe
Kwiecień 2004
No klamka zapadła, działka zarezerwowana, piękna okolica zakochałam się czekamy na notariusza i załatwianie spraw, w Urzędzie Gminy spradziłam czy jest już plan zagospodarowania przestrzennego bo w telewizji straszą, że są niewżne wydane gdzieś tam po jakimś czasie, - Pani mnie informuje -JEST!!!! nasze działki są pod zabudowę usługowo - mieszkalną, cieszę się jak głupia, z koleżanką pchamy ten wóżek dalej, siedzimy i oglądamy projekty domów, po wielu bojach jest dla mnie najlepszy to ORION 1 i CAŁY W NIEZAPOMINAJKACH 2 koleżnka też na to stawia, myślę sobie, że dwa takie same obok siebie to głupio ale co mi tam.
23 kiecień 2004 tuż przed Vatem 22% podpisuję AKT notarialny, pani odczytała coś tam, ale ja się ze stresu trzęsłam i nic nie pamiętam, mam akt i jako szczęśliwa posiadaczka ziemii wracam do domu i wszystkim pokazuję. Cieszymy się jak dzieci, kupujemy szmapana i jedziemy na dziłkę oblać to!!!!!!!
MAJ 2004
Siedzimy z koleżanką i wydzwaniamy do geodetów, bo ponoć jakieś mapki trzeba zrobić, na 4 geodetów 1 był w biurze i został jednogłosnie wybrany, do reszty nie dzwonimy bo nie chcemy czekać obie po pracy jedziemy do niego i umawiamy się na mapki. Pan mówi, iż jako że obie w tym samym miejscu to będzie taniej 600 za mapkę. Fajnie 3/4 mojej pensji
Rano koleżanka mówi, ja nie robię mapki u tego pana bo mam gdzieś tam w rodzinie i on za mapkę i wznowienie granic działki weźmie odemnie mniej niż tamten chcei że jak ja chce to też mogę z nią u niego robić. Odmówiłam bo jestem z zasady lojalna i jak z panem się umówiłam to dotrzymam słowa.
koniec maja mapki porobione 900 zł zapłaciłam bo byłam sama i zniżki nie było za wznowienie granic działki + wyznaczenie budynku pan policzy mi tylko 500 zł jak do niego przyjdę z projektem.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia