Dziennik Budowy czyli niemożliwe staje się możliwe
Styczeń 2005
Styczeń powitał nas raczej mało zimową pogodą, ten miesiąc postanowiłam spędzić na szukaniu w miare rozsądnych hurtowni, które mają dużo materiałów w korzystnych cenach, okazało się, że przysłowie "klient nasz Pan" to puste słowa, dwie pierwsze hurtownie z materiałami budowalnymi odpadły na starcie, małe zainteresowane klientem, nie wiem może ja nie budzę zainteresowania jako potencjalny kilent, przez 20 min chodziłam po hurtowni i nikt nie zaianteresował się co chcę, wyszłam, druga - pan zapytał łaskawie w czym może pomóc, ale kiedy powiedziałam, że mam projekt do wyceny matriałów budowlanych to się lekko skrzywił, bo to bo tamto, więc zapytałam ile kosztuje bloczek SILKI Xella powiedział 4,20 brutto - to podziekowałam bo w internecie wyczytałam, że mozna kupic już za 3,60 zł brutto. Kiedy obeszłam tak kilka hurtowni miałam dość, powiedziałam, że nie mam ochoty już dalej szukać.
Następnego dnia zadzwonił do mnie mój tato, że znalazł fajną hurtownię mają silkę i wogóle kompetentni ludzie, powiedziałam o tym kumpeli, która też była zawiedziona poszukiwaniami i pojechałysmy tam, okazało się , że rzeczywiście bardzo mili i kompetentni ludzie skserowali projekty, doradzili, nie próbowli nas na nic namawiać, naciągać, SILKA 3,65 zł brutto z transportem na następny dzień miałysmy wycenę wszystkich materiałów na mój i kumpeli dom, policzone bloczki, rynny, kleje, kominy itp. cena wszystkich materiałów na mój domek 48 tyś dla mnie może być cena, ale bez kredytu się nie obejdzie, starczyło mi tylko na zakup SILKI na ściany zew.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia