Mój wymarzony domek
Moja historia z własnym domkiem zaczeła się tak: jeszcze przed ślubem (tj.4 lata temu) wiedzieliśmy ze musimyszukać własnego kąta na ziemi.Zaraz po ślubie postanowiliśmy wyjechać na jakiś czas za granice wiadomo w jakim celu,ale niestety mój kochany mąż mósiał iś do wojska no i wszystko staneło.Dopiero rok póżniej udało nam się wyjechać za kraj docelowy wybraliśmy anglię i nie żałójejesteśmy tam już 3 lata.dużozastanawialismy się czy kupić mieszkanie czy pobudować dom.Ale ostatecznie zdecydowalismy sie na domek ale niestety zaczął sie problem z działką. Mieliśmy dwie opcje albo kupić działkę i wydać kupe pieniążka labo wziąść działke od mojego tatyczego moja dróga połowa nie chciała, więc po paru miesiacach kłótni zdecydowaliśmy na zakup działki 15 arowej .w lutym tego roku dostaliśmy akt notarialny :)myślałam sobie hura koniec kłopotów nie domyślając sie że nadciągają jeszcze wieksze tj wybór projektu.przejrzałam chyba tysiace katalogow i nic:( aż w końcu w internecie znalazłam domek perfekcyjny dla nas ,no może nie do końca taki perfekcyjny ale postanowiliśmy nie kupować gotowego tylko samemu zaprojektować i myslę że to była najlepsza decyzja .Razem z architektem zabraliśmy się do pracy,ale jak zawsze nie obyło się bez kłopotów a mianowicie jak nie przebywa się na miejscu to niema kto tego pilnować i tak nasz kochany architekt :evil:zamiast robić projekt 2 miesiące robił 4 a mnie w angli szlak trafiał a óźniej te wszystkie urzędy nigdy nie spotkałam się z taką biurokracją .no ale jakoś poszło .teraz czekać tylko na uprawomocnienie i możemy zaczynać.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia