Rozmów o elektryczności i tynkach ciąg dalszy.
Elektryk dogadany, cena i termin ustalony, miejsce pozyskania materiałów na instalacje wybrane, został do wykopania dołek od słupa do budynku na przewód zasilający - czyli łopata w ręce i do przodu.
Rozmawiałem już z firmami od tynków gipsowych - maszynowych. Wszystko fajnie ale gdy się pomnoży 470 m2 razy 21 zł to normalnie boliiiiiiii oj boli !!!!!! No ale jak mus to mus.
9 komentarzy
Rekomendowane komentarze