Akcja Zalanie Płyty
Płyta zalana!
10 lipiec 2010 r. sobota
W rolach głównych wystąpili:
1. Marcin – pogromca słonia
2. Łukasz - naciągacz
3. Tata Josef – zaginacz
4. Anna - zalewajka
5. Grzegorz – pilot skrzydła
6. Operator Szletera
7. Operator Gruszki
Nadejszła wiekopomna chwila – długo oczekiwany dzień zalewania płyty.
Zanim przyjechały gruszki z betonem powiązałam z Łukaszem pionowe pręty
do których będzie w przyszłości przymocowana więźba oraz podłożyliśmy kamyczki pod siatkę zbrojenia, co by odkleić ją od desek. Później jeszcze profilaktycznie dechami wzmocniliśmy ściankę nad garażem, by jej czasem beton nie wyparł. Podczas gdy Groszek mocno skrapiał wodą deski, na posesję wtoczyła się z impetem wielka, tłusta gruszka, kierowana przez młodego praktykanta. No isię zaczęło lanie. Marcin dzielnie trzymał plującą betonem rurę sztetera, Łukasz żelaznymi grabkami rozciągał błotko, Grześ je prasował wielkim i ciężkim skrzydłem, a ja lałam wodę. O 13:00 byliśmy już po robocie. Aby tradycji stało się zadość, konieczna była wiecha. Do wysokiej listwy przymocowaliśmy bukiet kwiatów i umieściliśmy go wysoko nad płytą, by w ten sposób ogłosić całemu światu zakończenie betonowego etapu budowy domu. Mocno zmęczeni, ale radzi z pomyślnego zakończenia prac udaliśmy się na jedzono przygotowane przez Mamę Zofiję. A wieczorem był grill, którego główną atrakcją było polewanie (betonu i drinków).
Edytowane przez annnnulka
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia