Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    66
  • komentarzy
    102
  • odsłon
    2 090

Ekipa jakiej nie było...


 

Po raz pierwszy tak licznie na raz:

 

Ojciec, wuj Kazimierz, Jacek, ja i ...

 

 

http://images38.fotosik.pl/327/cb55384a3d1b03e9.jpg" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/327/cb55384a3d1b03e9.jpg

 

 

belki od Terivy na swoim miejscu!

 

Jacek to jedną ręką sobie wciągał z drabiny . W niedzielę z ojcem powrzucaliśmy pustaki na pół chałupy. A teraz rzeźbię kominy.

Edytowane przez jan_z_wolna

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

 

Dzięki bardzo za wizytację

 

W monolicie nieco mnie przerażały szalunki, którym sam bym nie podołał. Tu potrzebowałem ciężkiej pomocy na dwa dni do belek. Pustaki wrzuciliśmy z ojcem już na spokojnie. Z kolei zamiast szalunku wieńca mam kształtki. Wiem, że to nie jest najtańsze rozwiązanie (z betonem w 8-9 tys się zmieszczę), ale dla mnie było wygodne.

 

 

Co do bloga... Niewiele czasu kosztowały mnie przenosiny. Raptem kilka wpisów. A wygoda (po raz kolejny) dla mnie większa. Może przez to mniej ludzi tu zagląda, ale ja też mam tylko kilka dzienników, które śledzę. Niestety czasu mało. Dobrze, że weekend idzie ładny to się nadrobi. A i z banku dobre wieści, tzn. zależy jak na to patrzeć . Może będzie kasa i przed zimą zdążę Cię dogonić. Boję się jednak, że będę musiał wziąć ekipę także do pokrycia bo się nie wyrobię. Odpuściłem w robocie pierwsze półrocze i teraz mam straszny zajeb.

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...