Dzień +25
Ostatni dzień montażu elementów ścian.
Jak każdego dnia, ekipa przyjechała około 7:00 i przystępuje do pracy.
Dzisiaj jednak, trzeba było zacząć od wyznaczenia położenia ścian na stropie.
Dodatkowo ekipa musiała zakupić nową zaprawę potrzebną do montażu ścian i zalewania "zamków ścian"
Dlatego też pierwsze elementy ścian "pojechały" na górę dopiero około 10:00
Niestety elementy na aucie nie były ułożone w logicznej kolejności, więc ekipa zmarnowała kilka minut na każdej ścianie na przechodzenie z pomieszczenia do pomieszczenia, przenoszenia narzędzi itp.
Dlatego też pod koniec dnia, kiedy rozpadał się deszcz pozostało zamontować jeszcze kilka ścian i oba ciągi schodów.
Chłopaki byli bardzo zdeterminowani aby zakończyć prace dźwigu, więc pracowaliśmy do późna - nawet tego nie widać na filmie bo jest zbyt ciemno na robienie zdjęć, że ostatni element układaliśmy przy świetle reflektorów dźwigu.
Około 21:00 na szczycie domu zawisła dumnie wiecha. Jej zdjęcie będę mógł zrobić dopiero jutro.
Na koniec dnia zasiedliśmy do wspólnego posiłku po całym dniu ciężkiej pracy.
Jutro ekipa ma za zadanie zalać pozostałe zamki ścian, umocować szczyty ścian, i oczywiście posprzątać po sobie.
Dzisiaj w tym celu przyjechał kontener na śmieci, który już jest prawie pełen, ale co tam dopchniemy "kolanem"
W ten sposób w ciągu 4 tygodni mamy gotowe ściany.
Niestety dzisiaj dostałem wiadomość, że ekipa do montażu dachu i pokrycia przyjedzie o tydzień później.
Tak mam zapisane w umowie, że początek prac ma być między 15 sierpnia a 15 września. Wcześniej myślałem, że tak będzie lepiej bo może być jakaś obsuwa czasowa na poprzednich etapach ale teraz widzę, że to był błąd.
Trzeba było zapisać datę z harmonogramu i ewentualnie ją opóźniać w razie czegoś niespodziewanego.
Powoduje to również konieczność przesunięcia montażu ścian, ale może nie zachwieje całym harmonogramem.
Jutro też ma przyjść firma, która będzie stawiała kominek. Planuje instalacje wkładu i podłączenie go do komina za 3 tygodnie, jak tylko będzie skończony dach, aby mógł już zacząć "palić w piecu"
Kolejna praca zaplanowana na jutro to naprawa wjazdu na działkę. Ciężki transport kompletnie zniszczył nam wjazd, dlatego muszę go naprawić.
Ekipa jest już umówiona, materiał zakupiony i zamówiona jego dostawa około 16:00
Nie będzie tego widać na filmie, bo to jest z drugiej strony domu.
Jak zakończy się montaż dachu to jedyną aktywnością widoczną z zewnątrz będzie montaż okien i instalacja ocieplenia.
Jutro też postaram się spisać moje dociekania na temat montażu okna tarasowego HS.
Chyba się jednak uda, i mój budżet zostanie ponownie narażony na "rozciąganie" do granic możliwości.
Prawie byłbym zapomniał o filmie z dnia dzisiejszego.
Można go znaleźć tutaj:
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia